Fundacja Ku Przeszłości - Wojsławice

Latem 1915 Wojsławice stały się polem bitwy. Od południa nadciągnęły wojska pruskie. Rosjanie nie zdecydowali się bronić samej osady – okopali się na wzgórzach na półoć od Wojsławic. Przez dwa tygodnie obie strony powadziły ostrzał artyleryjski, oraz ataki i kontrataki piechoty. Na naszej ziemi poległo przeszło 3 tyś żołnierzy obu stron...  

Efektem walk  ostrzału było całkowite zniszczenie naszego miasteczka. Ocalały wyłącznie najmocniejsze budynki murowane: Synagoga, cerkiew Eliasza Proroka, dolna część dzwonnicy cerkiewnej. Kościół był poważnie uszkodzony – remont zajął ponad 10 lat... Zniszczenia uniknął pałac – choć jego wyposażenie mocno ucierpiało skutkiem zajęcia go na kwatery wojska.

Zdjęcie przedstawia południową pierzeję rynku. Widoczne mury spalonego urzędu gminy (piętrowy budynek murowany) oraz wypalonej fabryki maszyn rolniczych będącej własnością Poletyłów których już po wojnie nie odbudowano. Tę fotografię zalazł mi Czytelnik – w starej niemieckiej książce o walkach 25 dywizji landwehry.

Maszerująca kolumna w kierunku kościoła wojsk austrowęgierskich mija budynek przemysłowy znajdujący się w zachodniej części rynku. To zdjęcie zdobyłem przypadkiem w antykwariacie we Wrocławiu.

Wojsko obok wypalonych ruin wojsławickiego Ratusza. Północno-zachodni narożnik po wojnie częściowo obudowano.   To zdjęcie także zdobyłem we Wrocławiu.

Trzej Żydzi w ruinach Wojsławic – po prawej widać fragment ruin ratusza – na wprost – las kominów spalonej zachodniej pierzei Rynku. Zdjęcie pojawiło się na e-bay – ale cena była kompletnie od czapy...

Zdjęcie z folwarku Poletyłów – w tle widoczna jedna z bram. Grupa Żydów rozmawia z pruskim oficerem. Zdjęcie z książki o walkach 25 dywizji landwehry